DAWNIEJ
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, ilu ludzi kiedyś żyło bez luster. Były to przedmioty
luksusowe i nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Były symbolem dobrobytu i
zamożności. Lustra uznawano również za przedmioty magiczne. Były odzwierciedleniem
duszy ludzkiej. Stłuczone kawałki lustra mogły przyciągać do domu złą aurę. A odbite w
krzywym i popękanym zwierciadle wnętrze domu, mogło przejawiać się potem w kłótniach,
kłopotach domowników czy chorobach. Stłuczenie lustra odbierano jako uszkodzenie
duszy człowieka. Wyznawano zatem zasadę, że należy jak najszybciej zasłonić fragmenty
stłuczonego lustra i usunąć je z domu.
DZISIAJ
Obecnie lustro jest standardowym wyposażeniem każdego mieszkania. Nie wyobrażamy
sobie życia bez niego. Od samego rana do wieczora mamy z nim kontakt w różnych
okolicznościach. Obowiązkowo musi być w łazience. Nikt z nas nie wyobraża sobie chyba
już teraz tego pomieszczenia bez lustra… 🙂 Bardzo często montujemy je w strefie
wejścia/wyjścia z domu. Przedpokój, hol, korytarz z lustrem na ścianie, na drzwiach szafy
czy na drzwiach wejściowych, często przy lustrze na ścianie drobna konsola, aby odłożyć
klucze po wejściu do domu… To już także stałe elementy wnętrz. Lustro przestało mieć
swą magiczną moc, zyskało użytkową, jednak nadal jest pożądanym, obowiązkowym
wręcz atrybutem mieszkania.
SZLIF? FAZA?
Wybór elementów wyposażenia wnętrz po specyficznych czasach PRL przestał być
przypadkowy. Wybierając lustro również kierujemy się pewną logiką, spójnością wnętrza,
ale także względami praktycznymi.
Lustro szlifowane na krawędziach to jedyny słuszny wybór, jeśli decydujemy się zlicować
lustro ze ścianą z płytek. Najzwyklejszy szlif na krawędzi lustra wyrówna je, zlikwiduje
minimalne niedoskonałości pozostawione przez maszyny tnące i sprawi, że zamontowane
obok płytek ściennych, na równi z nimi, po położeniu fugi, da jednolitą płaszczyznę.
W tym miejscu nie zaleca się montowania lustra z fazą na krawędzi, czyli z głębokim
szlifem, który stworzy niejako ramkę na krawędzi lustra. Nie tylko wyróżni ono element,
który miał licować na ścianie. Faza na krawędzi, czyli szlif pod kątem sprawi, że w niej
będzie widoczna nieszkliwiona krawędź płytki obok lustra. Tego zaś nikt nie chciałby
oglądać codziennie. Dodatkowo lustra z fazą kojarzą się najczęściej z wnętrzami w stylu
glamour, dlatego zaleca się przeanalizowanie, jakie wykończenie będzie pasować do
konkretnego wnętrza.
ZAMKNIĘTE W RAMACH
Chociaż czasem wychodzimy poza ramy, niekiedy lustra w nie zamykamy. Wówczas lustro
stanowi już wyraźny element wykończenia wnętrza, a rama koniecznie musi zostać
dobrana do stylistyki wnętrza. Wybór mamy nieograniczony. Od prostych, delikatnych,
najczęściej czarnych ramek metalowych w loftowym stylu, po bogato zdobione i masywne
ramy drewniane (lub drewnopodobne) najczęściej współgrające z ramami obrazów z
wnętrza.
Loftowym lustrom można nadać jeszcze bardziej industrialny akcent przez zastosowanie
szprosów na lustrze. Niekiedy wykorzystuje się do osiągnięcia idealnego loftowego efektu
stare ramy okienne, w które wstawiane są lustra. Z pomocą przychodzi tu upcycling, dzięki
któremu nadajemy drugie życie innym przedmiotom. Stare drewniane ramy okienne lub
nawet zwykłe kawałki starego drewna mogą stać się wyjątkową oprawą do lustra.
GRAWER NA LUSTRZE
Od jakiegoś czasu zainteresowaniem cieszą lustra-mozaiki. Na rynku dostępne są małe
lustereczka do samodzielnego montażu. Pomijając już fakt żmudnej pracy przy
przyklejaniu, konieczności bycia bardzo dokładnym, czasu pracy, trzeba pamiętać, że nie
zawsze wyjdzie tak, jak byśmy chcieli.
Dostępne na rynku lustra do samodzielnego montażu to najczęściej małe tafle o grubości
3 mm. To bardzo cieniutkie lustro. Ale musi takie być, aby grawitacja nie wygrała z
kompozycją. Może okazać się tak, że niewprawiona w pracy z kompozycjami osoba po
jakimś czasie zauważy, że cała kompozycja przestaje mieć te same kąty (np. kilka warstw
małych rombów) i wszystko zaczyna się rozjeżdżać. Zaczyna przypominać twórczość
Picasso niż spójną kompozycję z luster.
Dlatego polecane są lepsze rozwiązania. Dokładniejsze, staranniejsze, wygodniejsze i
bardziej precyzyjne. Otóż na tafli szkła można wykonać pojedynczy lub podwójny dowolny
grawer, który utworzy kompozycję. Mogą to być romby, kwadraty, cegiełka czy
nieregularna kompozycja.
Mamy wówczas jedną taflę lustra z zawsze idealnym wzorem.
PODŚWIETLENIE
Łazienkowe lustra to te, które mają powiedzieć nam prawdę, prosto w oczy. Tu nie
montuje się grafitowych luster czy złotych, które przekłamują barwę. Tu są zawsze srebrne
lustra i często z dodatkowym podświetleniem. Niektóre mają kinkiety nad lustrem czy na
lustrze. Inne zaś mają listwę led za taflą, która ma doświetlać strefę przy lustrze, ale
również ozdabiać.
Tu często powstaje makijaż kobiet na cały dzień i dlatego tak istotne jest realne odbicie.
Tu mężczyźni golą się i chcą widzieć zarost idealnie, aby golenie było celowym, a nie
przypadkowym zabiegiem. Tu w końcu każdego poranka mamy siebie zobaczyć i
powiedzieć sobie, że ten dzień będzie na pewno dobry 🙂 Ponury poranek, bez
doświetlenia przy lustrze nie przekona nas, że dziś będzie dobry dzień 🙂
A CO Z KSZTAŁTEM?
Tu ogranicza nas wyobraźnia – tylko. Kwadratowe i prostokątne lustra to klasyki i od lat
cieszą się popularnością. Coraz częściej pojawiają się również lustra okrągłe czy owalne –
kiedyś kojarzone głównie w toaletkami czy malutkimi lusterkami do damskiej torebki.
Jednak z biegiem lat ludzie szukali czegoś nowego, innego. Wymaganiom klienta
dorównywali kroku producenci, którzy z kolei wywierali presję na producentach maszyn,
aby dostarczali im coraz bardziej precyzyjny i dający więcej możliwości sprzęt. Dziś już nie
ma chyba kształtu, którego lustro nie mogłoby przybrać.
Dziś już nie ma chyba lustra, którego nie można by zrobić…